Tangle teezer - jest to moja ulubiona szczotka i odkąd zaczęłam jej używać nie zamienię ją na żadną inną. Szczotka nie ciągnie włosów i robi przyjemny masaż na głowie.



Gąbeczka - z golden rose jest super. Jak się ją namoczy to świetnie nakłada podkład i korektor.



Wibo - Ten tusz pomimo tego, że na początku się zdziwiłam,  ponieważ nie wiedziałam, że taka mała szczoteczka może zdziałać cuda, ale jest świetna. Tusz nie skleja rzęs tylko pięknie je rozdziela i wydłuża.



 Maybelline - tutaj również tusz i również spisał się świetnie. Tamten tusz świetnie wydłużał rzęsy a ten tusz świetnie je pogrubia. Co tu więcej mówić uwielbiam go!!!